Smocza Era

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

FABUŁA
Świat i Fabuła - Opis znajdziesz również w Przewodniku!
Forum Smocza Era swoją rozgrywkę prowadzi na ogromnym kontynencie o nazwie Fablehaven. Jest to niezwykle młody świat, bez skomplikowanych nazw rodów, przodków i tym podobnych. Wszystko, tylko po to, aby to gracz w pełni mógł kształtować przyszłość tego uniwersum. Wcześniejsze wydarzenia można znaleźć w Przewodniku w temacie "Świat i fabuła", poniżej przedstawiamy ostatni zapis.
Rok 280 Po wielu kolejnych latach, tworzą się pierwsze klany, Elfów, którzy dbając bardziej o swój dobrobyt decyduje się bronić swoich ścieżek i granic, Ludzi, którzy decydują się wziąć pod opiekę Szlaki handlowe i którzy mają od dawno swoją Gildie Jeźdźców, która cały czas jest doglądana i skupia teraz Jeźdźców również innych ras, Krasnoludów, którzy tworzą Klan w głównej mierze po to, aby dalej pogłębiać swój majątek i żeby stworzyć coś na wzór Rady, która będzie zarządzała całą rasą krasnoludzką. Tworzy się również klan Orków, którzy szykując się do wojny, mają za zadanie poszerzyć swoje terytorium. Orkowie zaczynają pomału najeżdżać najbliższe wioski ich terytorium. Ludzie mając duże doświadczenie w oswajaniu dzikich stworzeń, decydują się stworzyć Zakon Gryfa, który będzie miał za zadanie tłamsić wszelkie ataki Orków, pilnować granic i patrolować Fablehaven. Dzięki swoim działaniom zyskują coraz większe uznanie w świecie, chociaż przekonani o swojej wyższości i szlacheckości krwi, Elfy nadal skupiają się najbardziej na samych sobie.
AKTUALNOŚCI
Head Admin:

Mistrzowie Gry:

Trwa nabór na Mistrza Gry! Szczegóły na Discordzie u Administracji!

!KLIK! Nagrody za pojedynczą misję poprowadzoną przez gracza !KLIK!

#1 2019-10-06 21:48:46

Twórca
p61qPeF.png
Dołączył: 2019-09-29
Liczba postów: 517
Reputacja (-10 - 10): 1000
WindowsFirefox 69.0

Świat i fabuła

ROK I
Świat Fablehaven jest światem, w którym żyje wiele istot o różnych rasach. Jest to świat położony na jednym, lecz ogromnym kontynencie. Podzielony został na cztery różne krainy, północną, wschodnią, zachodnią i południową. Kraina północna, na logikę rzecz ujmując, jest krainą dość mroźną. Temperatury są niskie, a większość powierzchni pokryta jest lodem bądź śniegiem, sam dostęp do tego miejsca również nie jest łatwy, prowadzi tu jeden wąwóz nad przepaścią szeroki na pięciu chłopa. Południowa kraina nie została nigdy zamieszkana przez większy lud. Warunki są trudne i podróżowali tam tylko ci, których sytuacja z jakiegoś względu tego wymagała. Większość nie wie, że w głębi tej krainy znajdują się cieplejsze miejsca, dające komfort życia. Jednak dzięki temu, są to tereny nieodkryte, stanowiące zagadkę i powinny stanowić uciechę dla wielkich podróżników. Kraina Wschodnia i Zachodnia zamieszkiwane są przez rasy stojące po stronie dobra. Ludzi, krasnoludy, elfy a także malauki.
       

Mówi się, że rasa krasnoludów, oraz elfów są najstarszymi rasami na Fablehaven. Pojawili się tutaj pierwsi, na osobnych krainach, daleko od siebie. Krasnoludy osiedliły się we Wschodniej krainie gdzie nie brakuje trudno dostępnych miejsc, jak Góry. Byli świetnymi kowalami, oraz świetnie zajmowali się górnictwem. Przerabiali całe góry na własne potrzeby, budując wewnątrz solidne fortece. Kuźnie krasnoludów były ogromne i niesamowite, budziły podziw, szacunek. Jako, że wybrali góry do zamieszkania, szybko znaleźli mnóstwo ważnych minerałów i kamieni. Były one potrzebne do wytapiania broni, czy pancerzy. Od pierwszych chwil istnienia byli najbogatszą rasą. Mogli sobie pozwolić na ogromne posągi ze złota, złote zbroje, a nawet posadzki. Ich eleganckie, szlacheckie zbroje świeciły się od różnego rodzaju diamentów. Elfy zaś wybrały las i nature, z którą żyli od początku w zgodzie. Kochali wszystko to, co żyło. Zwierzęta, roślinność, lasy... Byli blisko rzek i wód. Osiedlili się w Zachodniej krainie, która była po prostu piękna. Wznieśli piękny, biały Zamek do którego prowadzi tylko jedno, oficjalne wejście, jako, że Zamek położony został na ogromnej, osobnej skale. Elfy również kochały bogactwo, klejnoty czy magiczne przedmioty. Miały we krwi magię lub walkę, wszystko zależało od rodu. Mimo wszystko największą umiejętnością było łucznictwo, w tej dziedzinie nigdy nie mieli sobie równych. Chociaż obydwie rasy stoją po stronie dobra, nigdy nie zapałały do siebie miłością, z jednego, komicznego wręcz powodu. Obydwie dążyły do bogactw, prześcigały się w tym. Krasnoludy były zachłanne, uważały się za lepsze, bogatsze... Elfy widząc ich stanowisko, odpowiedzieli tym samym. Zdenerwowanie rosło, gdyż w jednym krasnoludy miały racje, były w lepszym położeniu materialnym. Elficki ród dążył do nieskończonej mądrości. Uczyli się, szkolili, doskonalili. Elfy z pewnością stoją w czołówce najmądrzejszych ras, jakie kiedykolwiek pojawiły się na Fablehaven.     
       

Gdy te dwie rasy żyły sobie na dwóch różnych krainach, nie wiadomo skąd, lecz na Południe przybyli orkowie. Byli potężnymi, ciemno barwnymi istotami o morderczych zapędach. Byli brutalni, nie empatyczni, nie okazywali współczucia. Groźni i szaleni, niezbyt inteligentni a jednak... Potrafili się osiedlić na Południowej krainie doszczętnie ją przystosowując do swoich upodobań. Palili zieleń, niszczyli naturę, wycinali drzewa... Zwierzynę łapali i przetrzymywali w klatkach w celach zaspokojenia apetytu. Zrobili swego rodzaju hodowlę bydła. Po wielu latach, okazało się, że orkowie przyporządkowali sobie rasę jaszczuro-podobnych o nazwie Reptilianie. Były to gady, dość inteligentne, prowadzące rolę dyplomatów, przedstawicieli orków, role handlowe. Dostarczali orkom niezbędne materiały, broń, wyposażenie. Przejęli rolę hodowców bydła, tak by orkom go nigdy nie zabrakło. Chociaż byli inteligentniejszą rasą, to słabszą i dużo mniej liczną. Wiele lat później, na Fablehaven przybyła rasa Ludzi, ich ówczesny Król Lovard dosiadał niesamowitą bestię. Smoka. Były to potężne, przeraźliwe gady. Jeździec, bo taki nosił tytuł Lovard, stał się żywą legendą, lecz był zbyt pewny siebie. Jeden z jego ludzi, zabił go pewnej nocy, żeby przygarnąć Smoka. Szybko okazało się, że jest to niemożliwe. Smok odmówił posłuszeństwa i zaraz potem zmarł, razem ze swoim właścicielem. Sprawcę ujęto i skazano na śmierć. Lovard miał syna, Valosa. Valos, gdy osiągnął pełnoletność, otrzymał prezent. Było to smocze jajo, a wraz z nim list. W liście Lovard dokładnie wyjaśnia kim jest osoba, która dosiada Smoki i prosi syna, aby nie powtórzył jego błędów, żeby był godnym następcą Jeźdźca. Valos biorąc słowa ojca do serca, postanowił stworzyć Gildię Jeźdźców. Zamierzał nauczać nowych Jeźdźców. Zadanie to było o tyle trudne, że niewielki odsetek mieszkańców wszystkich ras, mogło zostać Jeźdźcami. Trzeba było zostać wybrańcem. Gildia rozrastała się w niesamowicie wolnym tempie. Mijały lata. Krasnoludy dalej żyły w Górach, postanawiając jednak podzielić się na dwa odrębne rody. Dwaj bracia Graran i Morrus nie mogąc dojść do porozumienia, postanawiają się rozłączyć. Morrus wyrusza na drugi koniec krainy, by tam osiedlić się w górzystym terenie i stworzyć swój kawałek Państwa krasnoludzkiego. Pojawia się pierwszy szlak handlowy między dwojgiem braci. Okazuje się bowiem, że żyją ze sobą w zgodzie, wymieniają towarami. Z prośbą o dołączenie do szlaku handlowego występują Ludzie. Mając pogłos w Fablehaven jako pierwsi Jeźdźcy smoków, szybko dostają pozytywną odpowiedź od krasnoludów, tworząc potężny i żwawy transport. Rasa Ludzka, chociaż niezwykle liczna, ze względu na różne upodobania, różne ideę, osiedla się w kilku miejscach, lecz wszyscy akceptują utworzenie Stolicy, ogromnej twierdzy będącą, w razie potrzeby, ostoją dla ostatnich Ludzi, gdzie postanawia przebywać Valos. Po kilku latach, namówione do współpracy elfy, również przyłączają się do Szlaku handlowego, unikając krasnoludów ze wzajemnością. Pojawia się kolejna rasa, malauki. Rasa bardzo przypominająca rasę Ludzką. Obyci z magią. Po świecie krąży plotka, że byli pierwszymi Jeźdźcami Smoków, o czym miały świadczyć liczne runy na ich ciele. Będąc totalnie neutralni, malauki osiedlają się na Zachodniej Krainie, z dala od elfów, którzy strzegą swego terytorium.


ROK 80
W między czasie okazuje się, że powstaje nowa rasa, Gobliny. Mówi się, że są one tworzone sztucznie, możliwe, że za pomocą magii. Mówi się również, że Gobliny to dalecy kuzyni orków. Te niewielkie stworzenia jakby rodziły się z myślą służenia orkom, lecz nie jest możliwe, by tak przeciętna pod względem inteligencji, rasa sama stworzyła swego rodzaju Państwo, mówi się, że ktoś stoi za nimi i pociąga za sznurki, ktoś inteligentny, mroczny... zły. Globiny osiedlają się w różnego rodzaju miejscach, tworząc pod ziemią coś w rodzaju zamków, drążą tunele, w których mieszkają, tworzą gniazda w których żyją. Południe buduje armie, zbroi się i przygotowuje. Lecz do czego?


Rok 280
Po wielu kolejnych latach, tworzą się pierwsze klany, elfów, którzy dbając bardziej o swój dobrobyt decyduje się bronić swoich ścieżek i granic, Ludzi, którzy decydują się wziąć pod opiekę Szlaki handlowe i którzy mają od dawno swoją Gildie Jeźdźców, która cały czas jest doglądana i skupia teraz Jeźdźców również innych ras, krasnoludów, którzy tworzą Klan w głównej mierze po to, aby dalej pogłębiać swój majątek i żeby stworzyć coś na wzór Rady, która będzie zarządzała całą rasą krasnoludzką. Tworzy się również klan orków, którzy szykując się do wojny, mają za zadanie poszerzyć swoje terytorium. Orkowie zaczynają pomału najeżdżać najbliższe wioski ich terytorium. Ludzie mając duże doświadczenie w oswajaniu dzikich stworzeń, decydują się stworzyć Zakon Gryfa, który będzie miał za zadanie tłamsić wszelkie ataki orków, pilnować granic i patrolować Fablehaven. Dzięki swoim działaniom zyskują coraz większe uznanie w świecie, chociaż przekonani o swojej wyższości i szlacheckości krwi, elfy nadal skupiają się najbardziej na samych sobie.
___________________________________________________________


Ciekawostki o rasach

Ludzie

W wielu mitologiach i legendach występuje człowiek. Jest on przedstawiany jako jedna z najwyższych ras i choć niejedna inna rasa posiada większe i bardziej rozwinięte przymioty np. wiedza, uczuciowość, siła, mądrość, pożądanie, głupota, ludzie zajmują jedno z najważniejszych miejsc w fantastyce i nie tylko. Ale nawet wtedy, gdy orientują się, że kto inny zajmie ich miejsce, starają się za wszelką cenę dopchać do władzy.
Ta rasa żyła i będzie żyła w największym podziale, ponieważ istnieją również ludzie, którzy w swoim postępowaniu kierują się szczytnymi ideałami. Nie wywyższają się i pragną by na świecie zapanował pokój i ład, rozwijając swoje najlepsze cechy: oddanie dobru, honor, miłość do wszystkiego co żyje itp.


Generalne wierzenia tej rasy opierają się na dobrze nam znanym Bogu, który poświęcił kilka dni na stworzenie całego świata i stworzył również różne rasy, chociaż o tym bardzo rzadko mówi się w księgach czy rozmowach. Zazwyczaj sam Bóg po prostu stworzył ludzi i koniec. Pierwsi Ludzie, stworzeni z części ciała Boga, teraz występują jako patroni podzieleni na patronów szlachty, wojowników, magów, podróżników i tak dalej. Mówi się, że istnieje niebo w którym zbierają się wszyscy ludzie i piekło, do którego trafiają ci o złym sercu. Ludzie posiadają zbudowane kościoły w których dochodzi do wspólnych modlitw i przekazywania wary przez księży, czyli osoby "wybrane przez Boga do komunikacji" lub "służące Bogu".


Charaktery ludzi nie jest ujednolicony jak w przypadku elfów. Każdy człowiek może być inny, jeden może być honorowy, drugi nie. Jeden może pragnąć sprawiedliwości, drugi będzie dążył po trupach do celu. Nawet człowiek człowiekowi może być wilkiem, niestety nie ma czegoś takiego jak wzajemna pomoc jak u elfów, ale to również zależy tylko od charakteru danego osobnika.


Ludzie bardzo chętnie lgną do władzy i pieniędzy. Uważają, że należą im się jak największe tereny i potrafią nieraz wywołać wojnę o dane tereny, tylko dlatego, że chcą i koniec. Bardzo zaborcza rasa, która prowadzi aktywnie handel z innymi rasami, bo im się to opłaca, a nie dlatego, że są tacy otwarci i dobrzy... Zazwyczaj dbają o czubek własnego nosa.

Krasnoludy

Krasnoludy nie posiadają jako takiej wiary, dla nich jest to coś obcego. Zwyczajnie pokładają wiarę w swoich przodkach. Mówi się, że pierwszy krasnolud (określany mianem kowala życia) został "ulepiony" ze skał, minerałów, światła i innych wartości, które mogą dostarczyć góry. Powołany do życia przez "góry", uważają się za twardych i jako jedyni godni zamieszkania górzystych terenów. Nie ma jednej, najważniejszej góry czy czci pojedynczego kamienia. Zwyczajnie uważają się za dzieci gór, nikt nigdy nie rozwodził się, czy ktoś ich powołał do życia, czy nie. "Piękno natury, postanowiło wydać na świat nas. Twardych, mądrych i godnych zamieszkania górzystych terenów. Jesteśmy prawdziwi, jesteśmy odważni, jesteśmy ze skał!".


Gdy przychodzi moment zawahania, w którym krasnolud potrzebuje duchowych porad, wsparcia, nie zwraca się do gór czy bóstwa. Oczywiście, góry pełnią tutaj swoją rolę "łącznika", lecz najważniejsze jest zwrócenie się do przodka, doświadczonego i patrzącego na krasnoludy z góry, z krainy umarłych, z raju do którego idzie każdy krasnolud. Nowy, wymyślony dom krasnoludzi nazwali Vanghalą.


Mimo wszystko, ponad przodkami zdają się być krasnoludzi określani mianem "patronów". To ci, którzy zasłynęli w jakiś sposób, zostali zapamiętani a przez swój lud praktycznie określeni bogami. To właśnie tych krasnoludów złote posągi można dostrzec to tu to tam. To Oni są opiekunami wszystkich krasnoludów, to Oni utworzyli podobno Vanghalę.


Krasnoludy uważają, że każdy z nich musi być odważny, potrafić doskonale posługiwać się młotem kowalskim i walczyć z zaciętością największych zwierząt, ponieważ tacy byli pierwsi z nich. Przede wszystkim nie stawiają na wiedzę jako taką, ważniejsza jest siła, wytrzymałość i dostateczna ilość męstwa, aby stawić czoła każdej przeszkodzie. Cenią sobie znajomość wszystkich gór i wymagają najwyższego poszanowania dla tych terenów.


90% krasnoludów mimo wszystko jest mięsożernymi. Rzadko zdarzają się odstępstwa.

Malauki

Malauki to rasa wierząca Starożytnych stworzycieli. Jest to grupa 3 bytów, powstałych przy stworzeniu wszechświata, obdarzona najwyższą magią, którzy odpowiedzialni są za nadanie wszelkiej magii na tej planecie. To Oni podobno, za sprawą magii dali życie tej planecie, zwierzętom, naturze i poszczególnym rasom. Starożytni to najwyższe bóstwa, podobno "zamknięte" w dużym podłużnym głazie o fioletowych, błyszczących elementach. Mówi się, że jest to magiczny, boski kamień. Malauki czczą go i dbają o niego, strzegą i właśnie dlatego zbudowali dookoła niego wioskę, licząc że w ten sposób nic złego nie może im się przydarzyć.

Malauki to rasa żyjąca samej sobie. Niezbyt lubią kontakty z innymi rasami, najlepiej czują się we własnym towarzystwie, uważają każdego malauka za brata/siostrę krwi, gdyż wszyscy podobno stworzeni są z woli Starożytnych. Bardzo chętnie pomogą jeden drugiemu, gdyż każdy z nich w jakiś wyjątkowy sposób wzbogaca kulturę całej magicznej społeczności.


Malauki wierzą, że po śmierci zostają częścią magii na świecie, więc tak naprawdę według nich nie zmienia się nic, oprócz zmiany wyglądu. Teraz żyją posiadając określone kształty, jednak po śmierci podobno zostają czystą energią, krążącą po świecie i wzbogacając go swoją siłą. Często można ich spotkać gdy czczą Starożytnych lub jak zostają określani "Wielką trójką". Śmierć nie jest im straszna, dlatego nie ma żadnej konieczności jego kontynuowania, gdyby nie fakt, że każdy malauk chce najpierw jakoś "wzbogacić" kulturę swojego ludu. Każdy chce zrobić coś ważnego dla swojej rasy i wtedy będzie gotowy do dalszej podróży... A więc same ciało uznają jako chwilowy przystanek.


Nie rozwodzą się nad tym kto jaki powinien być, uznając, że każdy jest na swój sposób idealny, skoro został powołany do życia. Nie patrzą, nie określają nikogo tak jak ludzie. Każdy robi to co uważa za słuszne i każde działanie jest z woli Starożytnych. Jednakże na potrzeby "oszustów" pojawili się Sprawiedliwi, głosząc, że są wysłannikami Wielkiej trójki i mają strzec sprawiedliwości, oceniając co jest a co nie jest dobre. W skrajnych przypadkach osobnik może zostać wygnany ze społeczności, co uważa się za najwyższą, mentalną karę.

Elfy

Elfy wierzą, że zostali stworzeni przez pradawnego elfickiego boga imieniem Isha. To On stworzył najpierw lasy i naturę, które napełnił zwierzyną a potem, dostrzegając jak kruche są to istoty, jak kruche są drzewa, trawa... jak łatwo zniszczyć jego wielkie dzieło, do życia powołał elfy. Zrodzone z mądrości, odwagi, braterstwa i honoru, czyli części ciała samego Ishy.

W przypadku kłopotów, czy wątpliwości podobnie jak elfy, mogą zwracać się do swoich przodków, chociaż jest to już bardziej wiara wynikająca z przywiązania do rodziny. Elfy wierzą w reinkarnację, wierzą w to, że w przypadku śmierci, pozostają częścią natury. Przybierają postać drzewa, zwierzęcia... Dlatego najczęściej rozterki wewnętrzne i modlitwy wykonywane są bezpośrednio do Ishy. Nie traktuje się śmierci jako czegoś strasznego, raczej jako normalność, jako coś co musi nastąpić. W końcu dalej będą częścią natury.


Społeczność elfów jest bardzo liberalna, lecz od każdego jej członka wymaga się, aby przyczyniał się do jej dobra. Nie ma nacisków ze strony innych, każdy wykonuje swoją pracę, wiedząc, że w razie choroby lub niezdolności do zapewnienia sobie samemu pożywienia lub innych koniecznych rzeczy, pozostałe elfy się nim zajmą i wesprą go. Wzajemna pomoc jest traktowana jako rzecz oczywista. Nie zmusza się jednak elfów, żeby pozostawały w Białym Zamku czy w okolicach, chociaż takie życie wybiera i tak większość elfów, które przynajmniej kilka razy w życiu bardzo chętnie wyruszają na różnego rodzaju wyprawy, głównie po to, aby rozszerzyć swoją wierzę.


Duży nacisk elfy kładą na kulturę, uczą się sztuki i biegłości w tym co robią, dlatego we wszystkim są perfekcjonistami. Rozwijanie wszelkiego piękna, kreatywności i własnych wizji jest podstawą ich sztuki. Nawet najmniejszy przedmiot jest starannie obrobiony i udekorowany, aby nadać mu piękny i niepowtarzalny kształt.


Większość Elfów rodzi się weganami/wegetarianami, którzy stronią od dań mięsnych. Można to porównać do tego, że w naszym świecie większość jest praworęczna. Oni sami posiłkują się wodą, sałatą, kiełkami i innymi roślinnymi potrawami. Chętnie korzystają z grzybodajnych, jagodajnych lasów oraz z innych owoców i warzyw dostarczanych przez naturę, bądź hodowanych własnoręcznie. Jednakże ci mięsożerni nie zostają sami sobie. Dla nich starannie wybiera się zwierzynę i przyrządza tak samo jak dla pozostałych Elfów.

Gobliny

...

Orkowie

Orkowie pragną mierzyć się z najpotężniejszymi przeciwnikami, licząc na to, że po śmierci dane im będzie kontynuować swoją egzystencję na czymś na wzór innego wszechświata, gdzie można robić co tylko się chce. Ork, który nie osiągnął w życiu chwały nie ma co liczyć na życie pozagrobowe. Za zachowanie naganne uważa się: wycofanie się przed silniejszym przeciwnikiem, niepodjęcie walki, przegrana w  pojedynku.


Względem innych ras czują pogardę, nie wyrażają chęci tworzenia zażyłych kontaktów, rzadko zdarzają się przypadki przełamania tego stanu. Kiedy ktoś pomoże hordzie (bądź jednemu z członków) bezinteresownie, bądź ma siłę przewyższającą orczą, zyskuje ich szacunek. Nie oznacza to zmiany podejścia, natomiast gwarantuje w pewnym stopniu posłuch i autorytet wśród członków hordy.


Jeżeli chodzi o religię tej rasy, wierzą, że Morgoth to Bóg, który powołał do życia wszystkie orki. Jest dla nich stworzycielem, panem, władcą, królem. Orkowie nie mają czegoś takiego jak modlitwa czy wiara. Zwyczajnie podążają za swoim władcą niczym ludzie za królem, z tą różnicą, że uważają go za tak wspaniałego władce i potężnego, że można by określić go Bogiem. Pojedynczy orkowie odnajdują coś na wzór wiary w pojedynczych przedmiotach. Przykładowo, jeżeli strzała zatrzyma się na jego biżuterii, np. naszyjniku, uzna, że to znak i będzie ten przedmiot wielbił niczym elfy Ishę.


Pomimo, że każdy ork to swego rodzaju brat krwi, niezbyt kwapią się z pomocą drugiemu osobnikowi, ponieważ każdy powinien radzić sobie sam. Głęboko również wieżą, że każdy z nich sobie poradzi, więc nawet nie myślą o tym, że komuś potrzebna by była pomoc. Swoją drogą takie zachowanie również traktują jako coś godzącego w ich honor czy chwałę, ponieważ stawiają na samodzielność i czystą siłę. Rzadko kiedy w klanach pojawiają się magowie cechujący się inteligencją a nie pragnieniem rozlewu krwi. Zazwyczaj magowie traktowani są dość wyjątkowo i wysoko w hierarchii tej rasy.

Teriantropia (rasa własna, dodana)

Większość z nich wyznaję Boga, który podobno był tym który ich stworzył. Bóg ten nazywa się Praedator, i jest podobno hybrydą wszystkich istniejących ras Teriantropów.


Wierzą, że po śmierci trafiają na pola wiecznych łowów o nazwie Causa Venandi gdzie mogą polować dowolni, bądź też żyć w spokoju jeśli ten członek rasy Teriantropów jest roślinożercą. Podążają za najsilniejszymi i kierują się prawem dżungli, lecz zrobią wszystko dla stada. Wygnanie ze stada to największa kara jaką można otrzymać za złamanie zasad i jest to coś czego większość wolałaby uniknąć nawet za cenę własnego życia. Szanują starszyznę jako doświadczonych łowców i nauczycieli.


Istnieje podział na różne rodzaje w zależności od bestii i tym samym podział na mięso, roślino i wszystkożerców. Jest to rasa, która nie jest zbyt liczna i nie wiadomo ilu liczy członków. Niezależnie od tego czy żyją stadnie czy samotnie, to ukrywają się przed innymi, a przynajmniej ukrywają swoją prawdziwą bestialską formę.

Nitj'sefni (rasa własna, dodana)

Niegdyś Nocni wędrowcy wierzyli w Panoratakisa, Smoka, którego byli powiernikami, w tamtym okresie wierzyli w moc magii i uważali ją za najwyższą świętość, a smoki w szczególności. Po przebudzeniu anty magicznej aury i odrzuceniu przez ich ''Bóstwo'' zmienili swoje poglądy. Zaczęli odczuwać do magii wielką niechęć, a także dla wszystkich, którzy się nią posługują.


Nitj'sefni w dawnych czasach podążali ścieżką pradawnych, przemieszczając się tam, gdzie ich Pan i reszta zgromadzenia. Żyli w czeluściach mrocznej przełęczy, starego i bardzo tajemniczego miejsca, z którego zwykli śmiertelnicy nie mogli wrócić żywi. To właśnie im świat zawdzięcza część z powszechnie znanych legend czy baśni, a także prac naukowych. W obecnych czasach ich kultura znacząco się zmieniła, każdy Nocny wędrowiec opuścił swoje oryginalne miejsce pochodzenia i, zgodnie z nazwą ich rasy, wędruję po świecie i obserwują spory i życie innych, zazwyczaj się w to nie mieszając.

Ushrolragowie

Ushrolragowie czczą jedynego boga, którego imię brzmi Shrakor. Według ich wierzeń zostali stworzeni na podobieństwo ich stwórcy, który wyglądać ma jak gigantyczny Ushrolrag, który nie posiada nóg, a skrzydła. Ma to nawiązywać do" Guluiebugu", miejsca, do którego trafiać ma ostatecznie każdy Ushrolrag wraz z innymi istotami żyjącymi na Fablehaven. Jest to miejsce z nieskończoną ilością lądów, z zielonymi łąkami, nieskończym oceanem, a wokół słychać tylko uroczyste pieśni. Każda istota po śmierci zyskuje skrzydła, dzięki którym jest w stanie obserwować tę przepiękną krainę z góry. W miejscu tym, każda żywa istota otrzymać może to, czego nie zaznała za życia.

Ushrolragowie wierzą, że dusza każdego zabitego przeciwnika pozostaje na początku wciąż w świecie śmiertelników. Dlatego większość Ushrolragów po zakończonym pojedynku odbywa długą modlitwę. Ma to pozwolić duszy takiego delikwenta opuścić ten świat. Jeżeli troll zdecyduje się nie wykonać takowego rytuału w ciągu jednego dnia i jednej nocy, dusza nieszczęśnika zostaje uwięziona na Fablehaven na wieczność.


Mowa NPC - #ff0000 | Mowa NPC2 - #990033 | Mowa NPC3 - #6633cc | Mowa NPC4 - #cc6600 | Mowa NPC5 - #ccff33

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] claudebot
Legenda
Head Admin | Mistrz Gry
Człowiek | Ork | Elf | Krasnolud | Malauk | Reptilianin | Goblin | Fae | Teriantrop | Nihilian | Nitj'sefn | Khajiit | Rodentia | Ushrolrag

Stopka

Forum oparte na FluxBB