Smocza Era

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

FABUŁA
Świat i Fabuła - Opis znajdziesz również w Przewodniku!
Forum Smocza Era swoją rozgrywkę prowadzi na ogromnym kontynencie o nazwie Fablehaven. Jest to niezwykle młody świat, bez skomplikowanych nazw rodów, przodków i tym podobnych. Wszystko, tylko po to, aby to gracz w pełni mógł kształtować przyszłość tego uniwersum. Wcześniejsze wydarzenia można znaleźć w Przewodniku w temacie "Świat i fabuła", poniżej przedstawiamy ostatni zapis.
Rok 280 Po wielu kolejnych latach, tworzą się pierwsze klany, Elfów, którzy dbając bardziej o swój dobrobyt decyduje się bronić swoich ścieżek i granic, Ludzi, którzy decydują się wziąć pod opiekę Szlaki handlowe i którzy mają od dawno swoją Gildie Jeźdźców, która cały czas jest doglądana i skupia teraz Jeźdźców również innych ras, Krasnoludów, którzy tworzą Klan w głównej mierze po to, aby dalej pogłębiać swój majątek i żeby stworzyć coś na wzór Rady, która będzie zarządzała całą rasą krasnoludzką. Tworzy się również klan Orków, którzy szykując się do wojny, mają za zadanie poszerzyć swoje terytorium. Orkowie zaczynają pomału najeżdżać najbliższe wioski ich terytorium. Ludzie mając duże doświadczenie w oswajaniu dzikich stworzeń, decydują się stworzyć Zakon Gryfa, który będzie miał za zadanie tłamsić wszelkie ataki Orków, pilnować granic i patrolować Fablehaven. Dzięki swoim działaniom zyskują coraz większe uznanie w świecie, chociaż przekonani o swojej wyższości i szlacheckości krwi, Elfy nadal skupiają się najbardziej na samych sobie.
AKTUALNOŚCI
Head Admin:

Mistrzowie Gry:

Trwa nabór na Mistrza Gry! Szczegóły na Discordzie u Administracji!

!KLIK! Nagrody za pojedynczą misję poprowadzoną przez gracza !KLIK!

#1 2021-09-12 21:37:43

Goburo
7fia1tA.png
Dołączył: 2021-09-12
Liczba postów: 9
Reputacja (-10 - 10): 0
Klasa: Mag
WindowsOpera 78.0.4093.184

Gobura

Imię: Gobura
Płeć: Goblin (M)
Wiek: 55
Wzrost: 125 cm
Waga: 35 kg
Gildia: -
Rasa: Goblin
Klasa: Mag POWIETRZA
Lokacja startowa:
Ekwipunek:
- Sakwa (na 100 srebra/35 złota),
- Gruby, długi płaszcz z wieloma kieszeniami wypełniony różnościami: ziemią, ziołami, zębami zwierząt, zgnilizną, błyskotkami itp.
   



PUNKTY
Punkty umiejętności: 0
Punkty doświadczenia 0
Waluta:
Złoto: 0
Srebro: 100 monet
Brąz: 0
   



UMIEJĘTNOŚCI
-Magia poziom 1
-Tropienie poziom 1
-Wspinanie poziom 1
-Blefowanie poziom 1
   


   
POSTAĆ
Wygląd postaci:    
    Typowy szaman, co by tu więcej mówić. Wielki garbaty nos. Nie myte nigdy kły wystające ze szczęki. Wypływająca z na wpół martwego spojrzenia nieskończona mądrość. Uszy ma ostro zakończone lecz drobniawe, a na głowie pozostało zaledwie kilka siwych włosków. Do tego na każdym centymetrze jest albo żylasty, albo pomarszczony. Ciałko ma drobne, koślawe, takie też idealne do studiowania szkieletu typowego goblina. Stópki drobne, lecz dłonie… dłonie ma ogromne i budzące respekt. Wiele razy w młodości wyrywał gobliny na swoje wielkie, wspaniałe dłonie.
    Chodząc lekko kuleje. Patrząc podejrzliwie mruży oczy, gdyż niedowidzi, wada tak -3 dioptrie. Nie nosi okularów, bo po co. Unika niepotrzebnych ruchów, gdyż nauczony wielkim doświadczeniem, zdaje sobie sprawę, że ruszanie się męczy. Jako że wie również o swoich wizualnych zaletach, lubi eksponować wielkie ręce i nos.
   
Charakter postaci:
    Gesty:
    Przede wszystkim dłońmi, zamaszyste. Uważa dłonie za swój wielki atut. Poza tym prawie się nie rusza, gdy mówi. Ruch prowadzi do niepotrzebnego zmęczenia. Lubi wąchać wszystko co nowe, zwracając tym samym uwagę na swój wspaniały nochal.
    W samotności:
    Zdarza się gadać do siebie. Też do nieistniejących bytów. Lubi spędzać czas w otoczeniu natury lub nią obsypany (zioła, trawa, wiele gadżetów wokół). Zbiera co mu się rzuci w oczy i wypycha tym kieszenie. Lubi warzyć eliksiry dla zabawy (poprzez używanie losowych rzeczy). Medytacja lub udawanie stanu nawiedzonego sprawia mu swoistą satysfakcję. Lubi w samotności testować też magię, przede wszystkim sztuki, którym może coś kontrolować (np. rzucając fireballa bardziej od destrukcji jarałoby go, że niedopałki liści fajczącego się drzewa opadły).
    W towarzystwie:
    Nie ufa nikomu. Jak coś dla kogoś robi to musi być coś za coś, ale mimo to jest nerwowy z obawy przed oszukaniem. Gburowaty, nieprzyjemny dla nieznanych sobie ludzi i takich, którzy nie są mu nic winni. Boi się zdrady i nieuzasadnionej przemocy. Sam jest kleptomanem i wpycha sobie rzeczy po kieszeniach nawet jeśli stanowią cudzą własność. Ze względu na swoją wątłość nie podejmuje walki słownej czy fizycznej w kłótniach, ale za to uparcie uważa się za autorytet i mędrca. Jego racja jest najlepsza, ale jak inni nie chcą słuchać to on ich ratować nie będzie. Jest egoistyczny, najważniejsze jest to co jego.
    Lęki:
    Strata autorytetu. Publiczne wyśmianie. Pioruny. Dzikowate zwierzęta przez ich głupkowaty wygląd i silną sylwetkę. Przebywanie wśród wielu orków. Wszystko co silne i głupie jak but. Zakochanie się i inne efekty wpływające na umysł.
    Ulubione rzeczy:
    Znajdywanie rzadkich ziół. Pomiatanie innymi. Wywyższanie się. Życie w bliskości z niezrozumiałym. Wydurnianie się.
   
Historia postaci:
    Goblin Gobura ma na swoim koncie wiele lat doświadczeń. Opiszę je dzieląc na trzy niezależne etapy: dzieciństwo, dorosłość, podróże. Bez straty wątku można zacząć od dowolnego i na dowolnym skończyć.
   
    DZIECIŃSTWO
    Gobura wychowywał się bez matki. Ojciec był mu jak matka i zachowywał się zniewieściale, dawał sobie w kaszę dmuchać itd. Żyli z okradania innych goblinów, dzięki czemu mieli co jeść. Można to uznać za szczęśliwe dzieciństwo. Przez wiele lat Gobura uważał, że jego ojciec jest przykładem idealnego mężczyzny, który po stracie kobiety dbał o swoje dziecko.
    W wieku tak 10 lat, ojciec został przyłapany na próbie kradzieży torebki szykownie ubranej goblinie. Tak się złożyło, że celem ataku okazała się była kobieta złodzieja, która wędrowała po mieście ze swoim nowym, bogatym goblinem-chłopakiem. Zdając sobie z tego sprawę, omamiony wdziękami gobliny kochanek uwziął się dosyć mocno na złodzieju tropiąc go wiele dni. W końcu dopadł ojca Gobura, torebki nie odzyskał, ale złożył zamiast niej, u stóp swej ukochanej głowę jej byłego. Oczywiście nikogo nie obchodził los małego goblina.
    Gobura stał się sierotą. Nie wiedział, co dokładnie się wydarzyło między jego rodzicami. Wiedział jednak, że w śmierć ojca zamieszana była jego matka, ale czynu nie dokonała własnoręcznie. Nie winił jej. Zamiast tego znienawidził ojca, uznając że był ciotą i zasługiwał na to. Zaczął kraść oraz zakumplował się z innymi sierotami, by zwiększyć swoje szanse na przeżycie. Przypadkiem stał się zwycięzcą jednej z zabaw, przez co został mianowany mędrcem. Podobało mu się, że inne goblinie sieroty zaczęły go uważnie słuchać. Wczuł się w role.
    Gobura wyrósł na chuligana, który unikał wojskowych, by nie dać się zaciągnąć do wojska, a potem co raz częściej unikając w ogóle goblinów. Jako starszy młodzian zyskiwał poważanie u młodszych, a z czasem przywódcy band małych goblinów ustawiali się w kolejkę, by z nim porozmawiać i zaciągnąć rady. Nie było aż tylu chętnych, lecz spotkania były rzadkie, więc czasami czekało się tygodniami na taką możliwość.
   
    DOROSŁOŚĆ
    Wchodząc w dorosłość w Gobura wykształciła się chciwość. Z chuligana sieroty chcącego przeżyć i napełnić po prostu żołądek, stał się przedsiębiorcą. Miał już autorytet, dzięki któremu wielu zaciągało u niego rady. Te rady były głupotami, ale klientela nie była zbyt mądra. Zaczął wyciągać monety za porady.
    Idąc kiedyś rynkiem, mając przy sobie brzęczący mieszek, pierwszy raz mógł sobie coś kupić. Wybrał pierwsze lepsze świecidełka, które wpadły mu w oczy i przetrwonił wszystkie pieniądze. Następnie obwiesił się wszystkim, na początku było tego niewiele. Gobliny pytały się, czemu to nosi, a on wymyślał historie. Z czasem wieści o nim w półświatku zaczęły się roznosić. Zarabiał więcej, lecz wciąż miał słabość w postaci lekkiej ręki do pieniędzy. Wydawał je na lewo i prawo. Potem obwieszał się świecidełkami oraz wymyślał historię. Tak go to wciągnęło, że zaczął wymyślać je na zaś.
    Pewnego razu, gdy świecidełek miał już całkiem sporo, został napadnięty i ograbiony ze swoich skarbów. Poczuł niezwykłą wściekłość, a wielu z jego klientów przestało go odwiedzać, gdy stracił „magiczne” talizmany. Pozostali najstarsi klienci. By się wyładować, w pewnym momencie zasugerował dwóm grupom wojnę, do której faktycznie doszło. Poczuł satysfakcję, lecz stracił tych klientów. Pomyślał, że może zostać władcą kawałka świata, w którym miał autorytet i zaczął z całkowitych głupot doradzać innym tak, by samemu zyskać na tym najwięcej. Nie chodziło tylko o zysk materialny, ale uzależnienie niektórych grup od jego rad i kontrolowanie polityki napuszczanie grup na buntowników. Majątek po jakimś czasie wrócił, jednak nie odkupił świecidełek. Zamiast tego najadał się do syta każdego dnia.
    Pewnego dnia przyszedł do niego ktoś ubrany w szmatę i czapkę w pióra, udzielił mu porady czytając z magicznej kuli. Jednak kilka dni później przedstawił go jako omen złego ducha i kazał napaść grupie kilku sierot. Następnie ubrał się w strój wędrowca i mianował się szamanem. Wyruszył zamieszkać z dala od miasta, gdyż zyskał przez to wielu wrogów.
    Wieści o szamanie z lasu roznosiły się, a na każdą wzmiankę porównującą go do mędrca z miasta stanowczo zaprzeczał.    Zaczął zbierać wszystko z lasu co popadnie i robić z tego wywary. W ten sposób mówił, że zajmuje się czymś zupełnie innym niż wspominany mędrzec, który na wywarach się w ogóle nie zdał. Z kolei szaman uważał się za kilkudziesięcioletniego mistrza tej sztuki.
    Był napadany wielokrotnie, lecz ponieważ nie miał nic cennego przy sobie ani nie miał sił stawiać oporu przez swoją wątłą posturę od urodzenia, wychodził z tego bez szwanku. Czasem tylko tracił wszystkie oszczędności, ale klienci pomagali mu odnowić zasoby mieszka dość szybko.
   
    PODRÓŻE
    Przez wiele lat kłamania i naciągania na pieniądze Gobura zyskał w tym niemałą wprawę, lecz stali klienci co raz częściej przestawali mu ufać, gdyż czasem ktoś go poznawał i zaświadczał o oszustwach o jego przeszłości. Goblin się nie przyznawał, ale co raz częściej spotykał się z niezadowoleniem. Zaczęli też napadać go nie dla zysków, ale dla zgnojenia goblina w dojrzałym już wieku. Postanowił opuścić okolice swojego rodzinnego miasta i udać się na przygodę.
    Nie umiał walczyć, ale wiele przydawał się jako negocjator. Niestety taka praca zapewniała małe zarobki, więc zrezygnował z niej po kilku miesiącach. Zamiast tego wędrował, mianując się wędrownym mędrcem. Produkował fałszywe eliksiry na płodność, zwiększenie przyrostu siły, porost włosów itd. Udzielał też rad i kierował grupami półświatka na swoją korzyść doprowadzając do większych oraz mniejszych starć. Renoma jego znikała, ale równie szybko wybuchała niespodziewanie za pomocą jego niebagatelnych umiejętności udawania dziwaka. W końcu jaki goblin nie zasięgnął by rady u „podróżnego szamana dziwaka, który przewiduje przyszłości z naparów i para się magią demonów”. To ostatnie to było kłamstwo, którego na szczęście nikt nie nakrył, gdyż zawsze Gobura zarzekał się, że przyzywanie demonów wymaga wielu przygotowań i jest niebezpieczne. Z czasem też naprawdę stał się dziwakiem. Do tego wróciła do niego miłość z dzieciństwa do błyskotek, które czasem podbierał klientom. Pogrążał się co raz częściej w przemyśleniach. Sam zaczął uważać się za alfę oraz omegę. Zdawało mu się też czasem, że odwiedzają go duchy starych wrogów, które musiał przepędzać rytuałami.
    Przez przypadek w lesie nauczył się też magii, którą we własnych zakresie szlifował. Stał się pokręconym dziadkiem, z mrocznym wyglądem, tajemniczą historią, parającym się magią. Wielu to zniechęciło do napadów, oprócz poważania zaczęto się również bać jego dziwności. To dobrze się złożyło, gdyż podróżowanie zaczęło go męczyć. Co raz częściej zatrzymywał się gdzieś na dłużej. Mieszkał w szałasach poza miastami, które budowali mu inni w zamian za jego usługi. Nie było to wyszukane budowle, ale mógł w nich medytować, parzyć mikstury, kadzić się, robić różne pokręcone rzeczy, które były bez sensu i wymagały wielkiej ilości przeróżnych specyfików z lasu. Czasem tęskni za przygodami, ale na wspomnienie przebywania z innymi robi mu się niedobrze. Tym bardziej, jeśli miałby to być ktoś z jego licznych wrogów…
   
Wady i zalety:
    Wady:
    Nie potrafi w pełni nikomu zaufać.
    Strach przed niezmąconą umysłem siłą (w tym nowe, niespotykane wcześniej duże zwierzęta).
    Strach przed niespodziewaną śmiercią, np. piorunami, które mogą walnąć znikąd.
    Strach przed matką.
    Strach przed utratą wspomnień zapewniających umiejętności dostatniego, lekkiego życia.
    Zbzikowany, czasem ma urojenia.
    Kleptoman.
    Egoista.

    Zalety:
    Świetny mówca i kłamca.
    Upiorne spojrzenie.
    Uparty, nieugięty.
    Pamiętliwy.
    Koneksje (zarówno dawni klienci jak i wrogowie).
    Znajomość ziół i podstawy parzenia eliksirów.
    Brak zahamowań moralnych.

Ostatnio edytowany przez Goburo (2021-09-12 22:20:12)

Offline

#2 2021-09-13 15:40:35

Twórca
p61qPeF.png
Dołączył: 2019-09-29
Liczba postów: 517
Reputacja (-10 - 10): 1000
WindowsFirefox 92.0

Odp: Gobura

AKCEPTACJA


Mowa NPC - #ff0000 | Mowa NPC2 - #990033 | Mowa NPC3 - #6633cc | Mowa NPC4 - #cc6600 | Mowa NPC5 - #ccff33

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot
Legenda
Head Admin | Mistrz Gry
Człowiek | Ork | Elf | Krasnolud | Malauk | Reptilianin | Goblin | Fae | Teriantrop | Nihilian | Nitj'sefn | Khajiit | Rodentia | Ushrolrag

Stopka

Forum oparte na FluxBB